czwartek, 5 sierpnia 2010

Włoska zupa pomidorowa

I. miała dziś przedziwny sen. W śnie tym Jolanta Kwaśniewska (!) nawiedzając I&M-domostwo przy okazji jakiegoś eleganckiego party (je, rajt!) skosztowała z porcelanowej, szykownej miseczki (wprawnie, rzecz jasna, trzymanej w dłoni podczas spotkania, które toczyło się na stojąco) ulubionej "pomidorówki" I., samozwańczo przez nią kiedyś określonej mianem Włoskiej Pomidorowej. Pani Jola skosztowała, zachwyciła się i wyraziła życzenie, by podać jej przepis - najlepiej w postaci posta na "blożku" (to "jej" słowa). Cóż robić na takie dictum - I. przeszukała zapasy postów do edytowania, wygrzebała dawno już zrobione zdjęcia cud-zupy i pisze.

Koszt: ok. 7 zł/2 os.
Czas przygotowania: ok 15 min.


Na to danie zupełnie niewykwintne potrzebne są:
- pół średniej (lub raczej małej) cukinii
- pół cebuli czerwonej lub białej
- puszka pomidorów
- woda lub bulion
- jeśli brak bulionu - pół kostki rosołowej
- jajko
- mąka
- oliwa
- sól, pieprz, papryka w proszku jeśli kto lubi bardzo
- trochę sera do posypania (mozzarella!)

Na oliwie delikatnie zeszklić cebulę - posiekaną w kostkę lub piórka wg uznania. Dodać pokrojoną w półplasterki grubości ok. 3mm cukinię i lekko razem poddusić. Dodać pomidory, obficie popieprzyć, lekko osolić (można też dodać paprykę). Dodać trochę bulionu (lub wodę i pół kostki rosołowej) - ale niezbyt dużo, zupa powinna być gęsta.
Gotować kilka minut pilnując, by cukinia cały czas zachowywała chrupkość.
Z jajka, mąki i odrobiny wody utrzeć ciasto na lane kluski, wlać na gorącą zupę, zamieszać delikatnie (ale dokładnie i do dna), zagotować.
Podawać posypaną odrobiną sera.


Tak, I. ma świadomość, że tej zupie daleko do wykwintnego dania serwowanego na eleganckie okazje. Gdyby jednak ktoś chciał (jak M.) by było jeszcze dalej - można do środka sypnąć sobie prażonej cebulki, np. takiej z IKEI.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz