poniedziałek, 26 lipca 2010

Bakłażanowo-koperkowa krucha tarta

Są rzeczy, które w upały można robić - jedzenie, spanie i leniuchowanie to tylko kilka z nich. Są jednak i takie, których się robić nie powinno - np. pieczenie tart. I. przekonała się o tym boleśnie nie dalej jak dwa tygodnie temu i - choć tarta wyszła przepyszna - traumatyczne przeżycia związane z jej powstawaniem podczas trzydziestokilkustopniowych upałów spowodowały, że do dziś nie była w stanie zmierzyć się z opisaniem tego dania. Cóż jednak poradzić, gdy wszystkie kubki smakowe domagają się bakłażana zapieczonego w towarzystwie innych frykasów?

Koszt: ok. 22 zł/2 os. (zależy od cen warzyw i stopnia umiłowania mozzarelli)
Czas przygotowania i oczekiwania: ok 45 min.
Czas zapiekania: ok 30 min.


Na tartę składają się spód, farsz i wierzch. A na nie z kolei:

na spód (kruche ciasto)
- 250g mąki
- 125g masła
- szczypta soli
- lodowata woda

na farsz
- jedno jajo
- kopiasta łyżka jogurtu greckiego
- sól, chilli, dużo pieprzu
- pół kuli mozzarelli pokrojone w drobną kostkę
- pół dużego lub cały mały pęczek koperku
- 8-10 pomidorków koktajlowych
- 8-10 małych pieczarek
- pół czerwonej cebuli (niekoniecznie)

na wierzch
- średniej wielkości zgrabny bakłażan
- dużo mozzarelli (minimum dwie całe kule)
- oliwa
- sól

Zagnieść kruche ciasto: do miski wsypać mąkę i sól, dodać pokrojone w kawałki zimne masło i szybko rozkruszyć. Dolać zimną wodę (klika łyżek), zagnieść szybko ciasto - chodzi o to, by się zbytnio nie ogrzało. Uformować kulę i zawinąć ją w folię spożywczą, włożyć do lodówki do schłodzenia.
Przygotować bakłażana: pokroić w plastry grubości ok 7mm do centymetra, solidnie obsypać solą i włożyć miski. Po upływie ok. 30 minut przełożyć na sito i dobrze opłukać pod zimną wodą, osuszyć.
Przygotować farsz: do miseczki wbić jajo, dodać jogurt, mozzarellę, koperek, przyprawy - rozbełtać. Dorzucić pokrojone w ćwiartki pieczarki i pomidorki oraz cebulę posiekaną w półplasterki, wymieszać.
Schłodzone ciasto rozwałkować i wyłożyć na okrągłą blaszkę do tart (lub jakąkolwiek inną). Jeśli blaszka jest teflonowa nie wymaga natłuszczenia, inne warto potraktować odrobiną oliwy. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200°C na ok. 10 min. (ma się podpiec na biało!).
W czasie gdy ciasto się podpieka, na oliwie lekko przesmażyć bakłażany. Uwaga - bardzo chłoną oliwę - i dobrze :) Mają nią nasiąknąć.
Na podpieczone ciasto wyłożyć farsz (jeśli jest za dużo sosu można nie wykładać całego, pomidorki i pieczarki i tak jeszcze puszczą wodę), obłożyć bakłażanami. Mozzarellę pokroić w plastry grubości ok. 5mm, wyłożyć na bakłażany. Całość lekko skropić oliwą.
Zapiekać w 200°C z termoobiegiem ok. 15-20 minut, na następne 5 min. można włączyć dodatkowe grzanie z góry by ser się zrumienił.





sobota, 3 lipca 2010

Gazpacho - napój bogów

Za oknem bezlitosne słońce, pić się chce... Czasem trzeba też jednak coś zjeść. Najlepiej takiego, żeby pozwoliło się też napić ;) Jest danie idealne: gazpacho.

Koszt: ok. 10-15 zł/ 2 os. (zależy od cen warzyw)
Czas przygotowania: ok 25 min.




Na zupę-napój potrzeba:
- trzy duże mięsiste pomidory
- trzy ogórki gruntowe
- po ćwiartce papryki: czerwonej, zielonej i żółtej
- ząbek czosnku
- sól, pieprz, chilli
- 3-4 łyżki oliwy
- pół pęczka koperku (niekoniecznie)

Wszystkie warzywa schłodzić w lodówce.
2 pomidory sparzyć, usunąć z nich skórkę. Pokroić w kostkę i natychmiast włożyć do lodówki. Pomidora ze skórką też pokroić, przełożyć do osobnego naczynia. Pokroić w kostkę także pozostałe warzywa - 2/3 wkładać do pomidorów bez skórki, 1/3 do tych ze skórką. Warto wszystko jak najszybciej chować do lodówki gdy tylko się pokroi i podzieli. Warzywa z miski z oskórkowanymi pomidorami zmiksować (niezbyt dokładnie, nie musi być gładka masa) i wymieszać z resztą. Posiekać i dorzucić koperek. Wlać oliwę, doprawić solą, pieprzem i chilli, wrzucić przeciśnięty czosnek. Dobrze schłodzić.
Podawać z bułeczkami z masłem czosnkowym (jak dacie radę mogą być na gorąco).







A jako napój - gorrąca kawa. Mniam